Ta piosenka nie wyszla w jego wykonaniu źle ale są lepsze z tegoż;) musicalu chociażby w duecie z Heleną Bonham Carter:)
a mnie się podoba jak śpiewa.w ogóle ta piosenka (i muzyka!!) do której tu dałaś linka. słuchałam jej kiedyś na jednej ze stron w necie w całości.podoba mi się jego głos,lekka chrypka w śpiewie i, że jak śpiewa mam wrażenie (mimika jego twarzy) jakby to robił "od niechcenia",a widać,że wkłada w to dużo serca,że się stara- i to jest cudowne:) pzdr
Little priest z Heleną jest świetne:) I Epiphany też oczywiście. Może nie ma perfekcyjnego głosu(co nie znaczy,że nie jest on dobry) ale ma coś w sobie:)
Jak na człowieka, który zawodowo nie zajmuje się śpiewaniem to świetnie mu to wychodzi :) I w ogóle fajna ta melodia, najlepsze zakończenie ;P A ta pani, którą Johnny atakuje brzytwą to nie jest przypadkiem mama Charliego z filmu "Charlie i fabryka czekolady"? Pozdrawiam.
Wg mnie zaskakująco;) dobry! Jak na człowieka bez muzycznego wykształcenia.. Ogólnie muszę przyznać, że ma bardzo ciekawą barwę, chrypka dodaje mu jeszcze uroku:) To może być jeden z najlepszych filmów Burtona!
PS. Helena mnie zaskoczyła - nie spodziewałam się, że jej głos może być aż tak ciepły:)
Ooo jestem mile zaskoczona :) Pierwszy raz widzę spiewającego Johnny'ego :) I muszę przyznac , ze całkiem swietnie mu to wyszło :) No owszem są tacy, którzy by lepiej to zaśpiewali ale weźmy pod uwagę, ze Johnny nie ma wykształcenia muzycznego.. Chociaz w szkołach aktorskich są zajęcia z śpiewu i myslę ze wiele pamietał z tych lekcji :) Mi się podobało :)
Gra perfekcyjnie i w dodatku gra na gitarze, maluje i spiewa. Czego on nie umie? :) Jeszcze niech zacznie tanczyc - jak wszystko, to wszystko xD
Wedlug mnie, spiewa dobrze, ma mocny glos i ciekawa barwe. Wiadomo, ze na zywo by tak nie zaspiewal, ale piosenki nagrane w studiu itd. wyszly swietnie :D
Chciałam po prostu napisać coś innego niż reszta. Tak, słyszałam. Szczerze- może być, niekoniecznie doradzałabym mu karierę wokalną, ale trzeba pamiętać, że to aktor i w "Sweeney Todd" o to chyba chodziło- o amatorskie wykonania aktorów. Ale płyty raczej nie kupię.
Nie jestem zadnym znawcą...ani tym bardziej Elą Zapendowska:D
Mi sie zwyczajnie podobało... Bardzo:)
Podejrzewam, ze szanowna pani Zapendowska zjechalaby to po calosci, ale ciiii... Nie poruszajmy tego tematu :)
A są, są:)Chyba nawet był taki temat na forum.
Pzdr :*
P.S. Ty jestes Ola prawda?? Rozmawialysmy kiedys na gg. Jestes chyba w moim klanie na fotce jesli sie nie myle:))A nawet mam Cię w znajomych:)
Na gg też ;) Pozdrawiam:)
AA:P ty zmieniłaś nicka na filmwebie, tak;> jeżeli są takie fotki to z chęcią zobaczyłabym parę jego obrazów:D